Telecaster czy Stratocaster?

Zobacz Gitary w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Gitary elektryczne w sklepie Muzyczny.pl

Współczesny rynek muzyczny oferuje niezliczoną ilość modeli gitar elektrycznych. Producenci prześcigają się w tworzeniu co raz to nowszych konstrukcji z całym wachlarzem innowacji, które pozwalają na kreowanie nieograniczonej ilości brzmień. Nic dziwnego, świat idzie do przodu, technologia się rozwija a nowości wkraczają również w rynek instrumentów muzycznych. Warto jednak pamiętać o korzeniach, warto także przemyśleć czy tak naprawdę potrzebujemy tych wszystkich nowoczesnych bajerów i niezliczonej liczby możliwości, które oferują współczesne gitary elektryczne. Jak to jest, że rozwiązania sprzed kilku dekad nadal są doceniane przez profesjonalnych muzyków? Warto więc przyjrzeć się bliżej klasyce, która zapoczątkowała gitarową rewolucję, a zaczęła się ona już w latach pięćdziesiątych XX wieku za sprawą pewnego księgowego, który stracił pracę w swojej branży.

Rzeczony księgowy to Clarence Leonidas Fender, znany powszechnie jako Leo Fender założyciel firmy, która zrewolucjonizowała muzyczny świat i do dnia dzisiejszego pozostaje jednym z liderów produkcji najlepszej jakości gitar elektrycznych, basowych i wzmacniaczy gitarowych. Leo urodził 10 sierpnia 1909 roku. W latach czterdziestych założył przedsiębiorstwo firmowane swoim nazwiskiem. Zaczynał od naprawy odbiorników radiowych, w między czasie eksperymentował, próbując pomóc lokalnym muzykom w stworzeniu odpowiedniego nagłośnienia dla ich instrumentów. Tak powstały pierwsze wzmacniacze. Kilka lat później poszedł o krok dalej tworząc pierwszą gitarę elektryczną zrobioną z litego kawałka drewna – model Broadcaster (po zmianie nazwy na Telecaster) ujrzał światło dzienne w 1951 roku. Wsłuchując się w potrzeby muzyków zaczął pracę nad nowym melem, który miał oferować więcej możliwości brzmieniowych i bardziej ergonomiczny kształt korpusu. Tak w 1954 roku narodził się Stratocaster. Warto zauważyć, że oba modele produkowane są do dnia dzisiejszego w praktycznie niezmienionej formie, co świadczy o ponadczasowości tych konstrukcji.

Odwróćmy chronologię i  zacznijmy opis od modelu, który stał się bardziej popularny, czyli od Stratocastera. W podstawowej wersji mamy tutaj trzy przetworniki typu single-coil, mostek z jednostronnym tremolo i  pięciopozycyjny przełącznik przetworników. Korpus wykonany jest z olchy, jesionu lub lipy, na klonowy gryf naklejona jest klonowa lub palisandrowa podstrunnica. Podstawową zaletą Stratocastera jest nieporównywalna z innymi gitarami wygoda gry i ergonomia korpusu. Lista muzyków, dla których Strat stał się podstawowym instrumentem jest bardzo długa a ilość płyt na których słychać charakterystyczne brzmienie niezliczona. Wystarczy wspomnieć takie nazwiska jak Jimi Hendrix, Jeff Beck, David Gilmour czy Eric Clapton, żeby uświadomić sobie z jak wyjątkową konstrukcją mamy do czynienia. Ale Stratocaster to także wspaniałe pole do stworzenia swojego, niepowtarzalnego brzmienia. Billy Corgan z zespołu The Smashing Pumpkins powiedział kiedyś – jeśli chcesz stworzyć swoje unikalne brzmienie, to ta gitara jest dla Ciebie.

Starszy brat Stratocastera to już zupełnie inna bajka. Telecaster do dnia dzisiejszego uchodzi za wzór surowego i nieco nieokrzesanego brzmienia, które najpierw pokochali bluesmani a z czasem muzycy obracający się w alternatywnych odmianach muzyki rockowej. Tele uwodzi prostą konstrukcją, wygodą gry i przede wszystkim brzmieniem, które nie da się podrobić i którego nie stworzy żadna nowoczesna technologia. Podobnie jak w przypadku Strata korpus tworzony jest zazwyczaj z olchy lub jesionu, gryf z klonu a podstrunnica z palisandru lub klonu. Gitara wyposażona jest w dwa pickupy single-coil i 3-pozycjuny przełącznik przetworników. Stały most gwarantuje stabilność nawet podczas bardzo agresywnej gry. Brzmienie „Telka” jest jasne i agresywne. Gitara stała się ulubionym narzędziem pracy takich gigantów gitary jak Jimi Page, Keith Richards czy Tom Morello.

 

Obie gitary wywarły nieoceniony wpływ na historię muzyki a wiele kultowych płyt nie brzmiało by tak fantastycznie gdyby nie te gitary, ale czy gdyby nie Leo to w ogóle mielibyśmy do czynienia z gitarą elektryczną w dzisiejszym tego słowa znaczeniu?

↑ Do góry
Kup w sklepie Muzyczny.pl
Do góry