Zobacz Gitary akustyczne w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Gitary basowe w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Gitary elektroakustyczne w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Gitary elektryczne w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Gitary klasyczne w sklepie Muzyczny.pl
Początek przygody z grą na gitarze to przede wszystkim rozsądny wybór pierwszego instrumentu. Wiadomo, że nikt nie chce inwestować za dużo na początek. Współczesny rynek kusi bardzo tanimi gitarami. Oferty można znaleźć wszędzie. Internetowe prównywarki cen pomagają nam wyszukać najtańsze możliwe rozwiązania. Jest bardzo dużo firm, które sprzedają w sieci, nie posiadając faktycznie salonów sprzedaży. Jest dużo, tanio ale czy jakość tych produktów jest godna uwagi? „Masówkę” w postaci tanich gitar spotkać można także (o zgrozo!!!) w popularnych sieciówkach spożywczych. Te dość nieeleganckie, żeby nie powiedzieć nieprzyzwoite, praktyki pojawiają się głownie w okresie przedświątecznym i przed rozpoczęciem roku szkolnego. Dlaczego nieeleganckie? Zapraszam do poczytania!
1. Bardzo tanio = bardzo źle
Jak od każdej reguły, również od tej znajdą się wyjątki, choć nie spodziewałbym się za wiele po gitarze za niecałe 200zł. Takie właśnie instrumenty natrafimy w wyżej wymienionych dyskontach spożywczych. Niewiadome pochodzenie, tanie materiały, wykonanie poniżej norm. Progi trochę kaleczą ręce, tu i ówdzie wystaje klej, nastrojenie instrumentu graniczy z cudem, ale… jest tanio! Bardzo dobrze rozumiem rodziców, którzy chcą zapłacić jak najmniej bo „nie wiadomo czy to nie jest słomiany zapał i za 2 miesiące gitara nie pójdzie w kąt”. Jeśli kupicie najtańszy wyrób gitaropodobny, gwarantuje wam, że w kąt pójdzie nie za 2 miesiące ale za 2 dni.
2. Klimat, kultura, warunki sprzedaży
Gdzieś pomiędzy alejką z ziemniakami, koszem z szarymi dresami i wiertarką udarową znajduje się karton z napisem „gitara klasyczna”. Nie jestem przekonany czy to zachęcające. Nie lepiej wybrać się do specjalnie stworzonego do tego celu miejsca, mieć możliwość porównania i konsultacji z fachowcem oraz ostateczne wybranie idealnej gitary dla siebie? Przecież nowy laptop kupujemy w „komputerowym”, samochód w salonie, dla czego z instrumentem muzycznym miałoby być inaczej? Gitara, nawet najtańsza, powinna być trzymana w odpowiednich warunkach, odpowiednio transportowana i konserwowana. Ekspozycja i klimat to też część udanego kupowania. Inną sprawą jest, że szanujący się sklep muzyczny sprzedaje INSTRUMENTY. Bardziej lub mniej profesjonalne, ale nadal są to instrumenty a nie coś co tylko przypomina je z wyglądu.
3. Serwis, konsultacje, wymiana
Nawet jeśli zdecydujemy się na zakup poprzez sklep internetowy (ale taki, który faktycznie istnieje), to jednak jest to sklep, z fachową obsługą, zapleczem technicznym i serwisem. Jeśli stanie się coś nieprzewidywalnego, można skonsultować się ze sprzedawcą, poradzić, oddać do serwisu. Kupując w markecie spożywczym zostajemy sami z problemem. Może i wymienią na nowe, ale czy faktycznie lepsze? Tak jak pisałem wyżej – w tego typu miejscach gitary pojawiają się sezonowo, nikt nie dba o to dzieje się później, trzeba po prostu pozbyć się dostawy.
4. Zadbaj o środowisko
Niestety, kupując najtaniej mamy prawie pewność, że cykl życia takiego produktu będzie bardzo krótki. Nie chodzi już o to, że po upływie gwarancji zaraz się zepsuje, choć pewnie tak będzie. Co kiedy stwierdzimy, że granie na gitarze to jednak nie to, albo odwrotnie, złapiemy bakcyla i będziemy chcieli kupić coś z wyższej półki cenowej? Niedrogi ale przyzwoity instrument sprzedamy bez problemu i pozwolimy mu żyć nadal. Marketowy „no-name” prawdopodobnie nie znajdzie kupca i będzie zalegał gdzieś sobie na śmietniku. Podobnie z tematami gwarancyjnymi – w sklepie spożywczym nikt nie będzie próbował naprawiać, wadliwy towar wymienią na nowy, stary wyląduje w śmieciach.
Na koniec wróćmy to zagadnienia cen. Decydując się na zakup gitary w sklepie muzycznym pewnie zapłacimy więcej. mamy jednak pewność, że kupujemy instrument. Żaden szanujący się sklep czy producent nie chce ryzykować utraty klientów sprzedając coś bardzo słabej jakości. Dla marketów nie jest to jedyne źródło dochodu. Czasami warto dopłacić 50, 70, 100 zł więcej i zaoszczędzić czas i nerwy.
↑ Do góry