Udogodnienia technologiczne znacznie ułatwiają nam codzienne życie. Dzisiaj ciężko sobie wyobrazić świat bez telefonów, internetu i całej tej cyfryzacji. Jeszcze 40-50 lat temu telefon w domu, to był w naszym kraju pewnego rodzaju luksus. Dziś każdy z marszu może wejść do salonu, kupić telefon, wybrać numer i od ręki z niego korzystać.
Ta nowoczesność bardzo mocno wkroczyła również w świat muzyki. Z jednej strony to bardzo dobrze z drugiej natomiast powoduje, to w nas pewnego rodzaju rozleniwienie. Na pewno na duży plus zasługuje to, że mamy dostępność sprzętu i znacznie większe i szersze możliwości edukacji muzycznej. To za sprawą właśnie internetu i ogromu dostępnych kursów internetowych dzisiaj każdy może w zasadzie nie wychodząc z domu nauczyć się grać. Oczywiście nie należy tu umniejszać przydatności chodzenia np.: do tradycyjnej szkoły muzycznej, gdzie pod bacznym okiem nauczyciela w najlepszym stopniu będziemy mogli podnieść swoje umiejętności techniczne. Co nie oznacza, że jest to niezbędne by nauczyć się grać. Naturalnie korzystając z kursów internetowych, zwłaszcza tych darmowych możemy zostać narażenie na natrafienie na niezbyt rzetelny materiał edukacyjny. Dlatego korzystając z tej formy edukacji warto zapoznać się z opiniami użytkowników takiego kursu.
Ćwiczenie na samym instrumencie również się wydaje jakby prostsze zwłaszcza jeżeli chodzi o granie na instrumentach cyfrowych. Np.: w takich pianinach, czy keyboardach mamy różne pomocne w nauce funkcje, takie jak chociażby metronom czy funkcja zapisu tego co ćwiczymy i późniejsze odtworzenie tego. Ma to dość istotne znaczenie gdyż metronomu nie da się oszukać, a możliwość zapisania i późniejszego odsłuchania takiego materiału doskonale zweryfikuje nam ewentualne techniczne potknięcia. Samych publikacji książkowych, też jest od zatrzęsienia. Kiedyś w księgarni muzycznej dostępnych było kilka pozycji szkoły gry na danym instrumencie i to wszystko. Dzisiaj różne publikacji, różne metody ćwiczenia, wszystko to zostało mocno wzbogacone.
Praca zawodowego muzyka, kompozytora również jest zdecydowanie prostsza. Kiedyś wszystko było pisane ręcznie w zeszycie nutowym i trzeba było być niezwykle utalentowanym muzykiem i mieć do tego wybitny słuch, by to wszystko usłyszeć w swoje wyobraźni. Ewentualne poprawki możliwe były dopiero po przetestowaniu i odegraniu takiej partytury przez orkiestrę. Dzisiaj kompozytor, aranżer bez komputera i odpowiedniego oprogramowania muzycznego w zasadzie mama racji bytu. To właśnie dzięki tym udogodnieniem, taki kompozytor niemal od ręki jest w stanie zweryfikować i sprawdzić jak brzmi dany utwór w całości lub jak brzmią poszczególne partie instrumentów. Potężne w aranżacji zastosowanie sekwencera jest bezdyskusyjne. To tu bezpośrednio muzyk zapisuje daną partie instrumentu. Tu ją edytuje w razie potrzeby i wyrównuje. Może jednym ruchem np.: sprawdzić jak dany utwór będzie brzmiał w szybszym tempie lub innej tonacji.
Technologia zagościła w naszym życiu na dobre i w zasadzie gdyby nagle jej zabrakło wiele osób nie potrafiło by się odnaleźć w nowej rzeczywistości. To oczywiście sprawia, że rozleniwiliśmy się trochę ponieważ gro operacji wykonują za nas maszyny. Dwieście lat temu takiemu Beethovenowi nawet zapewne nigdy nie przyśniło się, że mogą takie nastać kiedyś czasy dla muzyków, gdzie dużą cześć pracy wykonana za muzyka maszyna. On nie miał takich udogodnień, a mimo to skomponował największe symfonie w dziejach.
Reasumując, zdecydowanie dzisiaj mamy prościej. Powszechny dostęp do materiałów edukacyjnych. Cały asortyment instrumentów dopasowany do indywidualnych możliwości finansowych każdego chętnego do podjęcia nauki. I znacznie większe możliwości realizacji zamówień muzycznych dla kompozytorów, aranżerów. Przede wszystkim w krótszym czasie są wstanie opracować nawet bardzo złożone kompozycie. Jedynie, co wydaje się być trudniejsze to możliwość przebicia się w tej branży. Przez to, że każdy ma dostęp do edukacji i instrumentów, jest dużo większa konkurencja na rynku muzycznym niż to miało miejsce przed wiekami.
↑ Do góry