Zobacz Instrumenty klawiszowe w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Pianina akustyczne w sklepie Muzyczny.pl
Doświadczeni pianiści z reguły mają swoje preferencje odnośnie fortepianów i pianin, dotyczących marek jak i konkretnych modeli. Zdarza się nawet, że pianista do tego stopnia preferuje jakiś konkretny model tak, że koniecznie chce podczas koncertu korzystać z konkretnego fortepianu. Szczególnie wybredny pod tym względem jest Krystian Zimmerman, który wozi ze sobą fortepian Steinwaya z autorskimi przeróbkami, (co jest jednak praktyką dość niezwykłą).
Co jednak ma począć człowiek, który chce dopiero podjąć naukę, lub potrafi trochę grać, ale nie zna się na pianinach? Jak wybrać z gąszczu marek, modeli i cen, i czy istnieje jakaś alternatywa dla drogich i nieco zbyt głośnych na warunki blokowe instrumentów akustycznych?
Pianino akustyczne czy pianino cyfrowe?
Absolwent akademii muzycznej, raczej nie będzie miał wątpliwości, czy woli grać na instrumencie akustycznym, czy cyfrowym. Ponieważ nie żyjemy jednak w idealnym świecie, nawet on, często może się znaleźć w sytuacji, w której instrument akustyczny będzie dość fatalnym rozwiązaniem, niekoniecznie ze względu na cenę, (choć podstawowe modele cyfrowe są radykalnie tańsze od akustycznych), ale także ze względu na różnorodną, jakość instrumentów akustycznych, oraz warunki lokalowe.
Choć możliwości instrumentów akustycznych są większe (aczkolwiek topowe fortepiany cyfrowe potrafią już naprawdę wiele!), instrument cyfrowy może czasami mieć ładniejsze brzmienie, a co więcej, używanie akustycznego pianina w bloku może nie spotkać się ze zrozumieniem sąsiadów, ze względu na duży wolumen. A gdyby taki instrument postawić w ciasnym pokoju, co gorsza nieprzygotowanym akustycznie, efekt byłby nieprzyjemny nawet dla grającego… a może, zwłaszcza!
Cyfrowe pianino lub fortepian, dzięki możliwości regulowania głośności, jest dobre do ciasnych pomieszczeń, oraz pozwala zaoszczędzić pieniądze na strojeniu i często także na zakupie, a klawiatura młoteczkowa typu graded-hammer, powinna wystarczająco wiernie odtworzyć odczucia z gry na tradycyjnej klawiaturze. Może się także zdarzyć, że dźwięk instrumentu cyfrowego będzie nawet głębszy niż instrumentu akustycznego… Kupując instrument elektroniczny trzeba jednak baczną uwagę zwracać na klawiaturę. Na rynku są, bowiem instrumenty sprzedawane, jako pianina cyfrowe, które jednak nie posiadają klawiatury młoteczkowej, a jedynie półważoną, albo młoteczkową bez progresji. Jeżeli pianino ma służyć nabraniu właściwych nawyków, które nie będą stwarzać problemów przy przesiadce na akustyczny instrument, a zwłaszcza, kiedy ma służyć edukacji przyszłego wirtuoza, wówczas należy postawić na pianino z ciężką, młoteczkową klawiaturą, zestrojoną gradacyjnie (graded hammer action).
Pianino akustyczne, nie znaczy doskonały
Gdyby cena i warunki lokalowe nie grały roli, w zasadzie można by wybrać dowolny topowy akustyczny model którejś z wiodących firm i cieszyć się posiadaniem znakomitego instrumentu. Co najwyżej po latach nauki i gry na różnych instrumentach, można by dojść do wniosku, że istnieje jednak nieco lepszy model, albo fortepian, który lepiej trafia w nasz gust. Jeśli jednak środki finansowe kupującego są ograniczone, wówczas można się naciąć. Kupienie jakiegokolwiek instrumentu akustycznego, nie gwarantuje jeszcze dobrej jakości dźwięku, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy wielu producentów, chcąc dostarczyć najprzystępniejsze cenowo instrumenty, oszczędza w różny sposób na materiałach. Co prawda, zastosowanie np. plastiku, nie przekreśla jeszcze instrumentu. Jest np. wiele modeli firm japońskich, które pomimo zastosowania tworzyw, brzmią zupełnie dobrze. Jednak kupując dowolne akustyczne pianino czy fortepian, trzeba z pewną podejrzliwością podejść do dźwięku.
Jak powinien brzmieć dobry instrument? Otóż dźwięk powinien być głęboki i w żadnym razie nie powinien przywodzić skojarzeń z jakimś ostrym przedmiotem. Wiele tanich współczesnych pianin ma z tym problem: dźwięk jest płytki, suchy, a podczas gry, zwłaszcza górnych rejestrach, przypomina odgłos pękającej szpilki. Niektórzy grę na tak brzmiącym instrumencie nazywają złośliwie „wbijaniem gwoździ”, ponieważ dźwięk jest ostry i nieprzyjemny.
Część instrumentów ma także poważny problem z niskimi tonami. Każdy ton składa się z szeregu alikwotów – składowych harmonicznych. Częstotliwość wysokich tonów jest tak wysoka, że nie wychwytujemy poszczególnych składowych. Jednak w tonach niskich, te „części” tonu powinny być dobrze słyszalne w postaci nakładających się na siebie drgań, lub inaczej mówiąc przyjemnego dla ucha „mruczenia”(oczywiście, owo mruczenie jest przyjemne tylko przy pojedynczym tonie, albo zagraniu złożonego dźwięku durowego. W przypadku innych złożeń, zwłaszcza trytonu, dźwięk w naturalny sposób jest, a nawet powinien być nieprzyjemny).
Niskie tony w dobrym instrumencie mają łatwą do wychwycenia, przyjemną i ciekawą, wielowarstwową, mruczącą strukturę. Właściwie wystarczy znaleźć zły instrument i zagrać najniższe tony, by od razu zrozumieć, o co chodzi- każdy słyszał kiedyś właściwy dźwięk i zauważy, że w instrumencie coś się nie zgadza. Jeżeli nawet najniższe tony są jednorodne, gładkie, w pewien sposób; nudne, to znaczy, że wytwórca zanadto zaoszczędził. Jeżeli pomimo żmudnych poszukiwań, nie sposób w zakładanym budżecie znaleźć dobrze brzmiącego instrumentu akustycznego, warto przyjrzeć się ofercie instrumentów cyfrowych. Za kilkanaście tys. zł można już kupić dobrej klasy pianino cyfrowe o przyjemnym dźwięku.
Wolę pianina akustyczne, ale lubię grać w nocy
Nadworny kompozytor króla Anglii Jerzego I, Georg Hendel, jako dziecko zakłócał sen swojej rodzinie, grając po nocach na szpinecie (przodku fortepianu). Tego rodzaju „problemy” stwarza wielu młodych pianistów, a w razie bezsenności, gra na fortepianie jest chyba najoczywistszą dla każdego pianisty czynnością.
Oprócz oczywistych rozwiązań tego problemu, na rynku pojawiło się ostatnio kolejne- tzw. „Silent Piano”. Nie jest to niestety cicho grający fortepian akustyczny, który można by postawić w post PRLowskim bloku o cienkich jak tektura ścianach, ale swego rodzaju hybryda fortepianu akustycznego z cyfrowym. Taki instrument ma dwa tryby pracy. W normalnym trybie, gra się na zwyczajnym fortepianie, natomiast w trybie cichym, młotki przestają uderzać w struny, a zaczynają sterować czujnikami elektromagnetycznymi. Z nastaniem nocy, można założyć słuchawki, i przejść w tryb fortepianu cyfrowego, a w nim wybierać spośród barw różnych fortepianów akustycznych, elektrycznych i kilku instrumentów, podobnie jak w zwykłych pianinach cyfrowych.
Rady końcowe i podsumowanie
Chociaż nie ma instrumentu idealnego, a szczególnie trudno o taki instrument przy ograniczonym budżecie, to oferta rynkowa jest na tyle szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie, pod warunkiem, że będzie uważał na kilka podstawowych aspektów:
1.Rozmiary instrumentu akustycznego powinny być dobrane do rozmiarów pomieszczenia. Instrument powinien nie tylko w pomieszczeniu się mieścić gabarytowo, ale także dźwiękowo. Dźwięk musi mieć dość miejsca, aby się rozejść.
2.Mieszkając w bloku, należy pamiętać o sąsiadach. Instrument akustyczny może być dobrze słyszalny przez ściany i przeszkadzać innym mieszkańcom.
3.Decydując się na instrument cyfrowy, należy zwrócić uwagę na klawiaturę. Jeżeli tylko taka mieści się zakładanym budżecie, najlepiej wybrać w pełni ważoną klawiaturę młoteczkową z gradacją (graded hammer action).
4.Należy zwrócić uwagę, na jakość dźwięku, także w instrumentach akustycznych. Dźwięk nie powinien być suchy ani kłujący, lecz przyjemny i pełny.
5.Instrument najlepiej przetestować osobiście. Z filmu w internecie można dowiedzieć się jedynie z grubsza, jaki dźwięk wydaje instrument. Filmy nie mogą jednak służyć za porównanie, ponieważ sposób realizacji, w różny sposób zafałszowuje rzeczywisty dźwięk.
↑ Do góry