Gitara basowa a kontrabas

Można z czystym sumieniem powiedzieć, że kontrabas to taki starszy stryjeczny dziadek gitary basowej. Bo gdyby nie kontrabas, to nie wiadomo czy powstała by gitara basowa znana nam w dzisiejszej formie.

Obydwa instrumenty możemy śmiało zaliczyć do tych najniżej brzmiących, bo takie też ich jest przeznaczenie. Bez względu czy to będzie orkiestra symfoniczna a w niej kontrabas, czy jakiś band rozrywkowy z gitarą basową, oba te instrumenty mają przede wszystkim funkcję instrumentu należących do sekcji rytmicznej z koniecznością utrzymywania harmonii. W przypadku bandów rozrywkowych czy jazzowych basista, bądź kontrabasista musi podjąć ścisłą współpracę z perkusistą. Bo to właśnie bas i perkusja tworzą podstawę dla pozostałych instrumentów.

Jeżeli chodzi o przejście z kontrabasu na gitarę basową, to w zasadzie nikt nie powinien mieć większych problemów. Jest to kwestia, tylko pewnego przestawienia się, że tu instrument mamy oparty o podłogę, a tu go trzymamy jak gitarę. W drugą stronę tak łatwo już może nie być, ale nie jest to temat nie do przeskoczenia. Trzeba również pamiętać, że na basie możemy grać zarówno palcami jak i smyczkiem. Ta druga opcja jest wykorzystywana przede wszystkim w muzyce klasycznej. Ta pierwsza w muzyce rozrywkowej i jazzowej. Kontrabas ma ogromne pudło rezonansowe i należy zdecydowanie do największego instrumentu z grupy smyczkowych. Instrument posiada cztery struny: E1, A1, D i G choć w niektórych odmianach koncertowych posiada pięć ze struną C1 lub H0. Sam instrument nie jest jakiś bardzo stary w porównaniu do innych instrumentów szarpanych takich jak chociażby cytra, lira czy mandolina, bo pochodzi z XVI w, a jago ostateczną formę znaną nam współcześnie przyjął w XVIII w.

Gitara basowa jest już typowym instrumentem współczesnym. Na początku był w formie akustycznej, ale oczywiście jak tylko elektronika zaczęła wkraczać na grunt gitary, to i ona została zaopatrzona w odpowiednie przetworniki. Standardowo gitara basowa ma podobnie jak kontrabas cztery struny E1, A1, D i G. Możemy spotkać również odmiany pięciostrunowe, a nawet sześciostrunowe. Nie można w tym miejscu zaznaczyć, że zarówno do grania na kontrabasie jak i gitarze basowej pożądane jest mieć dość duże dłonie. Szczególnie istotne jest to przy tych basach z większą ilością strun, gdzie gryf potrafi być naprawdę szeroki. Ktoś, ko ma niewielkie dłonie może mieć duże problemy z komfortowym graniem na tak dużym instrumencie. Są też wersje ośmiostrunowe, gdzie dla każdej struny, takiej jak w gitarze czterostrunowej jest dodana druga strojona o oktawę wyżej. Jak widać tych konfiguracji na basie mamy do wyboru kilka. Jeszcze jedna istotna sprawa, to gitara basowa może być bezprogowa, tak jak ma to miejsce w kontrabasie lub może posiadać progi jak w przypadku gitar elektrycznych. Zdecydowanie bas bezprogowy jest znacznie bardziej wymagającym instrumentem.

To, który z tych instrumentów jest lepszy, fajniejszy itp. pozostawiam do subiektywnej oceny każdego z Was. Niewątpliwie mają one ze sobą wiele wspólnego np.: rozmieszczenie dźwięków na gryfie jest takie samo, strój jest taki sam, wiec to wszystko bardzo ułatwia przejście z jednego instrumentu na drugi. Natomiast, każdy z nich ma swoją pewną indywidualną charakterystykę sprawdzającą się w określonych gatunkach muzycznych. To tak jak by porównywać pianino cyfrowe z akustycznym. Kontrabas jako instrument stricte akustyczny posiada taką swoją tożsamość, duszę. Gra na takim instrumencie powinna powodować jeszcze większe doznania muzyczne niż ma to miejsce w przypadku basu elektrycznego. Każdemu basiście mogę tylko życzyć, by mógł pozwolić sobie na akustyczny kontrabas. Jest to dość kosztowny instrument w stosunku do gitary basowej, ale przyjemność z gry powinna wszystko wynagrodzić.