Zobacz Mikrofony w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Monitory studyjne w sklepie Muzyczny.pl
Zobacz Sprzęt studyjny, Homerecording w sklepie Muzyczny.pl
Każdy profesjonalny – lub dążący do profesjonalizmu realizator dźwięku powinien zadbać o to, aby w jego studio nagrania odbywały się z najniższym możliwym opóźnieniem – ponieważ to właśnie ono jest w stanie skutecznie popsuć nie tylko renomę jego pracy, lecz także – co najważniejsze finalne nagrania.
Na początek tego artykułu chciałbym przytoczyć jedno z określeń, którego używać będziemy w dalszej jego części. Latencja.
Latencja – jest to czas, jaki musi pokonać sygnał audio od wejścia w karcie dźwiękowej aż do programu rejestrującego. Czas ten mierzymy w milisekundach (ms).
Generalnie chodzi tutaj o to, aby podczas nagrań zapewnić sobie jak najniższy poziom opóźnienia sygnału.
Opóźnienie sygnału przemierzającego pętlę karta dźwiękowa (in) > komputer > karta dźwiękowa (out) może wynosić od kilku do kilkudziesięciu milisekund. Jest to zależne zarówno od jakości użytego interfejsu, rozmiaru bloku (buforu) jak i mocy obliczeniowej komputera, którego używamy do nagrań. Musi on w końcu pokonać dwukrotne przetworzenie postaci analogowej na postać cyfrową (i na odwrót) poprzez przetworniki ADC (Analog-To-Digital) oraz DAC (Digital-To-Analog). Doliczyć należy również użyte w programie nagrywającym plug-iny, które w większości dodają „od siebie” trochę opóźnienia.
Latencja na poziomie 10ms nie będzie sprawiać problemu większości instrumentalistów (gitarzystów, basistów, klawiszowców) lecz może to być szczególnie problematyczne dla wokalistów, perkusistów – gdyż to właśnie oni wymagają jak najmniejszego opóźnienia podczas nagrań. Nie wierzysz? Zrób eksperyment. Ustaw komputer tak, aby osiągnąć latencję powyżej 20ms (może być nawet niżej) i spróbuj zaśpiewać 🙂 Wnioski nasuną się same.
Więc jak sobie z tym radzić?
1) W najlepszym przypadku…
…(jeżeli posiadamy odpowiednią kartę dźwiękową) użyć możemy funkcji miksu Direct/USB. Większość nowoczesnych interfejsów audio posiada pokrętło umożliwiające regulację pomiędzy odsłuchem bezpośrednio tego, co „wchodzi” do interfejsu, a tego co wysyłamy z powrotem z komputera. W ten sposób (podczas np. nagrań wokali) możemy odsłuchiwać wokal z zerową latencją – bez potrzeby włączenia nasłuchu w programie nagrywającym a głośność podkładu możemy „domiksowywać” do potrzeb wspomnianym pokrętłem Direct/USB.
Bardziej zaawansowane karty dźwiękowe posiadają często dodatkowe oprogramowanie umożliwiające tworzenie indywidualnych miksów dla dowolnych wyjść. W ten sposób podczas nagrań większych zespołów możemy każdemu muzykowi stworzyć indywidualny miks instrumentów, które chce słyszeć „w uchu”.
2) Zmniejsz rozmiar bloku/bufor.
Sprawdź jakiego rozmiaru bufora używasz w ustawieniach swojej karty dźwiękowej. W popularnym programie nagrywającym Reaper producent umieścił tą informację w prawym górnym rogu głównego okna, gdzie w czasie rzeczywistym obliczana jest również latencja we/wy.
Zaleca się ustawienie najmniejszego rozmiaru bufora (np. 64) podczas nagrań aby zapewnić jak najmniejsze opóźnienie i największego podczas miksu – dla zapewnienia wysokiej stabilności. Czasami jednak wydajność komputera nie pozwala na ustawienie tak niskiej wartości więc jest to pole dla eksperymentu – spróbuj jakie wartości u Ciebie dobrze i stabilnie działają – zazwyczaj (np. do nagrań gitar) rozmiary typu 128, 256 są całkowicie OK.
3) Sterowniki ASIO są standardem…
…i swego czasu stały się rewolucyjnym oprogramowaniem, które pozwalało nagrywać muzykę z niskim poziomem opóźnienia. Dziś używane są z większością (nawet bardzo zaawansowanych) kart dźwiękowych – tylko często w wersjach zoptymalizowanych do pracy z danym urządzeniem.
Jeżeli zaczynasz swoją przygodę z nagraniami i używasz np. wbudowanej w komputer, prostej karty dźwiękowej to powinieneś koniecznie zwrócić uwagę na darmowe oprogramowanie ASIO. Pozwoli ono Tobie zmienić rozmiar bufora i zoptymalizować kartę dźwiękową tak, aby „wycisnąć” z niej jak najmniejszy poziom opóźnienia.
Oprogramowanie to pozwala również na „połączenie” kilku kart dźwiękowych w celu uzyskania większej ilości wejść/wyjść – lecz nie zaleca się to robić. W przypadku takiej potrzeby lepsze jest użycie dedykowanych do tego celu interfejsów z możliwościami rozszerzenia (np. poprzez ADAT).
Oczywiście są jeszcze inne sposoby na radzenie sobie z latencją
Jak między innymi użycie zewnętrznego miksera, zestawu umożliwiającego kontrolę miksu dźwięku lecz w większości przypadków nie będą to stabilne rozwiązania i mogą zamienić nagrania w istny koszmar. Żyjemy w czasach, gdy każdy może we własnym domu zrealizować bardzo dobrze brzmiące materiały przy pomocy interfejsów, których ceny od pewnego czasu są na poziomie, na który większość z nas może sobie pozwolić.
Pamiętaj…
…że myśląc o profesjonalnej realizacji nagrań musisz zadbać nie tylko o równie profesjonale wyposażenie studia, mikrofony, wytłumienia itd… To jest też bardzo istotne i świadczy o zawodowym podejściu do tematu, lecz jeśli ominiesz temat opóźnienia nagrywanego dźwięku na całej jego drodze, którą musi pokonać aż na dysk twardy to nigdy nie osiągniesz pełnego zadowolenia (swojego, jak i – co najważniejsze) swoich klientów. którzy idąc do studia oczekują doskonałej jakości i wysokiego komfortu pracy.
↑ Do góry