Już 29 października do naszego kraju zawita zespół Placebo - jeden z najważniejszych przedstawicieli rocka alternatywnego na świecie. Koncert odbędzie się na warszawskim Torwarze i będzie częścią europejskiej trasy, którą zespół zaplanował z okazji dwudziestolecia debiutanckiej płyty zatytułowanej po prostu "Placebo".
Zespół powstał w 1994 roku, a wspomniany album ukazał się dwa lata później. Od tego czasu rozpoczęła się międzynarodowa kariera. Debiutancki krążek został bardzo pozytywnie przyjęty przez publiczność i krytyków, głownie za sprawą świeżej i oryginalnej jak na owe czasy muzyki. Pamiętajmy, że połowa lat 90-tych to schyłek popularności Grunge, a młode zespoły, które czerpały z tego nurtu zmuszone były w jakiś sposób uatrakcyjnić swoje brzmienie i wizerunek.
Z drugiej strony na Wyspach Brytyjskich triumfy święcił ugrzeczniony Britpop, nawiązujący bezpośrednio do tradycji zespołu The Beatles. Surowe i nieokrzesane brzmienia gitar nie trafiały do serc odbiorów tak jak kilka lat wcześniej.
Placebo od początku prowokowali wizerunkiem, tekstami oraz muzyką i właśnie to przekuło się na sukces, bo przecież element prowokacji i buntu bardzo często jest motorem do stworzenia czegoś nowego w nurcie szeroko pojętego rocka. Brian Molko i spółka nie mieli wiele wspólnego z miłymi chłopcami z Oasis i Blur. bardziej pasowali do nowojorskiej sceny alternatywnej.
Dziś muzyka Londyńczyków wydaje się być dojrzalsza, ambitniejsza i bardziej przemyślana. Nie brakuje jej jednak tego samego pazura znanego z lat 90-tych, a koncerty to zawsze światowej klasy widowisko, które zapada w pamięci na długo. Mamy nadzieję że w Warszawie panowie staną na wysokości zadania.